Nie dla sądów arbitrażowych w TTIP
Ta kampania jest zakończona
Zwracaliśmy w niej uwagę na zagrożenia związane z obecnością mechanizmu sądów arbitrażowych w negocjowanym właśnie porozumieniu TTIP pomiędzy Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi. Wraz z Instytutem Globalnej Odpowiedzialności (w Polsce) i WeMove.eu (w Europie) zbieraliśmy podpisy pod apelem o wycofanie mechanizmu ICS z kolejnych rund negocjacji nad Transatlantyckim Partnerstwem w dziedzinie Handlu i Inwestycji. Apel podpisało 1252 osoby w Polsce i 4732 - w Europie.
W kampanii uzyskaliśmy wsparcie związków zawodowych, w promocję petycji włączyły się również organizacje społeczne, wcześniej zaangażowane w Europejską Inicjatywę Obywatelską "STOP TTIP", której jednym z elementów był sprzeciw wobec tradycyjnych sądów arbitrażowych ISDS. Nowa wersja, choć zawiera możliwość odwoływania się od wyroku i nakłada konkretne wymagania na sędziów, posiada grzechy pierwotnej propozycji. Dlatego powiedzieliśmy nie dla kwestionowania decyzji demokratycznych rządów, które posiadają mandat od swoich obywateli.
Podpisy złożyliśmy w Ministerstwie Gospodarki. Reprezentacja Akcji Demokracji i Instytutu Globalnej Odpowiedzialności spotkała się z wiceministrem, Mariuszem Haładyjem i przedstawiliśmy nasze obawy związane z arbitrażem w TTIP. Przekazaliśmy również publikacje nt. planowanego porozumienia. Obie strony zgodziły się, że debata na temat TTIP w przestrzeni publicznej jest niewystarczająca a społeczeństwo zasługuje na rzetelną informację i poważną debatę. Rozmawialiśmy również z dziennikarzami Polskiej Agencji Prasowej, wyjaśniając im dlaczego uważamy, że sądy arbitrażowe są zagrożeniem dla naszych praw.

W swoich komentarzach pod apelem dzieliliście się z nami swoimi obawami dot. porozumienia. Pisaliście, że "sądy arbitrażowe to niszczenie demokracji", wspominaliście "że powinniśmy bronić swoich rynków przed zakusami wielkiego kapitału", wyrażaliście obawy o finansowe koszty arbitrażu. Dziękujemy za te głosy!
Jeszcze raz bardzo dziękujemy za Twoje zaangażowanie! Będziemy dalej przyglądać się tematowi porozumień handlowych, negocjowanych w imieniu nas, obywatelek i obywateli.